Asset Publisher Asset Publisher

Harwestery, forwardery czyli leśne monster-trucki

Coraz częściej spotkać można duże, budzące respekt maszyny pracujące w lesie przy wycince drzew. To postęp czy dewastacja?

Harwestery to maszyny wielozadaniowe, mogą nie tylko ścinać drzewa, ale również okrzesywać oraz przerzynać drewno na mniejsze kawałki o odpowiedniej długości. Precyzję prac zapewnia komputer pokładowy, dzięki któremu steruje się głowicą ścinkową umieszczoną na długim żurawiu. Precyzja i siła maszyn umożliwiają ścięcie drzewa praktycznie bez powalenia, co zmniejsza szkody wokół ścinanego drzewa. Bardzo duże znaczenie ma również bezpieczeństwo i komfort pracy operatora. Odpowiednio skonstruowane kabiny chronią pracownika nie tylko przed niekorzystnymi warunkami zewnętrznymi, ale przede wszystkim przed urazami spowodowanymi np. przez spadające gałęzie. Prace na zrębie prowadzone przy pomocy harwesterów odbywają się szybciej i bezpieczniej co sprawia, że las krócej jest niedostępny dla turystów. 

fot. Włodzimierz Moch/arch. leśnictwa Milkarowo

Forwarder to z kolei maszyna służąca do zrywki drewna czyli przewiezienia drewna do innego miejsca. Wyposażona jest również w żuraw hydrauliczny oraz przyczepę, na którą ładowane jest drewno. Przy zastosowaniu do ścinki drzew harwestera, a do zrywki forwardera, szkody powstające na dnie lasu są znacznie mniejsze, niż przy zastosowaniu tradycyjnych technik. Mimo to, że nowoczesne maszyn na pierwszy rzut oka wyglądają na niezgrabne kolosy, mają tak rozłożony ciężar, że ich nacisk wywierany na jeden centymetr kwadratowy podłoża, jest mniejszy niż nacisk końskiego kopyta. Nie ma obaw, że ziemia będzie tak ugnieciona, że nic na niej nie urośnie. Te maszyny to zdecydowanie postęp leśnej techniki. 

 

 

Czy można wchodzić na zrąb?

„Zakaz wstępu – ścinaka drzew" – taka tablica znajduje się przed każdym zrębem. Nie wolno jej lekceważyć, gdyż wejście na obszar objęty pracami leśnymi może być bardzo niebezpieczne.

Operator harwestera, pilarz czy zrywkarz nie spodziewają się (ze względu na obowiązujący zakaz wstępu) spotkania z rowerzystą czy grzybiarzem. W takiej sytuacji łatwo o wypadek. Na nieświadomego zagrożenia turystę mogą spaść gałęzie lub nawet całe drzewo, które może ważyć nawet tonę!

Uwaga! Na zrębie drewno układane jest w mygły i stosy. Takie konstrukcje nie są stabilne, dlatego nie wolno na nie wchodzić.

Nawet jeśli prace na zrębie zostały chwilowo wstrzymane i nie widać w pobliżu pracujących maszyn i ludzi, lepiej nie spacerować w pobliżu do czasu całkowitego zakończenia prac. Kiedy żółte tablice ostrzegające znikną ze ścieżek, śmiało można korzystać z uroku lasu.

Ścinanie drzew do zaplanowane działanie. Ile drzew można wyciąć i jak to jest ustalane? Odpowiedzi na to i wiele innych pytań udzieli film „Plan na las".