Aktualności
Ocalić od zapomnienia
Stare groby, leśne cmentarze, to jedne z wielu tajemnic, jakie skrywa las. Większość z tych miejsc trudno już odnaleźć, o niewielu ktoś jeszcze pamięta. Stare napisy zmazał czas. Czasem jedynym czytelnym śladem, jaki po nich pozostał są zielone kobierce barwinka.
W lasach Nadleśnictwa Czerniejewo jest kilkanaście takich miejsc. Są wśród nich tak zwane cmentarze choleryczne to jest zbiorowe mogiły, osób zmarłych w wyniku epidemii cholery. Samo miejsce pochówku i jego najbliższa okolica, ze względu na „morowe powietrze”, były raczej omijane przez lokalną ludność i nie odwiedzano pochowanych tam bliskich. Jeden z cmentarzy cholerycznych znajduje się w leśnictwie Dzikowy Bór między wsiami Klony a Drzązgowo, drugi w leśnictwie Jezierce niedaleko wsi Rujsca.
Małe cmentarze, pojedyncze nagrobki lub tylko fragmenty tablic nagrobnych położone na skraju lasu lub pola, czasem nisko obwałowane, rozsiane są na obszarze całego Nadleśnictwa. Niekiedy spod mchu odczytać można napisy w języku niemieckim. Są to najczęściej jedyne pozostałości po osadach olęderskich.
Inne miejsce, które zostało upamiętnione z inicjatywy miejscowego harcmistrza, pana Stefana Frencza znajduje się pomiędzy Fałkowem a Leśniewem. Znane jest też niektórym mieszkańcom pod nazwą „Lasek Buloński”. Jest tam niewielka tabliczka z nieczytelnym już napisem postawiona dla upamiętnienia trojga Polaków zabitych podczas okupacji. Więcej o tej historii przeczytać można na piastowskakorona.pl.
W leśnictwie Linery, pomiędzy wsiami Leśniewo a Goranin, zobaczyć można wyraźnie wyróżniający się na tle drzew, biały pomnik. To wyremontowany kilka lat temu pomnik, ustawiony w miejscu tragicznej śmierci hrabiego Witolda Skórzewskiego.
Coraz częściej lokalna społeczność czuje potrzebę wyjaśnienia historii swojej okolicy. Mieszkańcy odnajdują stare nagrobki, pomniki, oczyszczają cmentarze leśne, niezależnie od tego, jakiej narodowości czy wyznania, byli pochowani tam ludzie.